Gdyby istniała możliwość zapytania naszych pupili, z czego ucieszyłyby się najbardziej, zapewne odpowiedziałyby, że z naszego towarzystwa i jedzenia. O ile w tym pierwszym przypadku więcej naprawdę znaczy lepiej, to przekarmianie psów czy kotów zdecydowanie nie jest dobre dla ich zdrowia. Ale zadbać o ukochanego zwierzaka można również w inny sposób – sprawiając mu wygodne ubranko na niesprzyjające warunki atmosferyczne, zabawki czy inne akcesoria. Co wybrać?
Smycz, obroża i kaganiec to absolutny niezbędnik dla psa. O ile wybór tej pierwszej powinien być podyktowany samym charakterem pupila i jego zachowaniem, to obroża po prostu powinna być wygodna i mieć tzw. adresówkę, w przypadku, gdyby pies się zgubił. Wybierając kaganiec powinniśmy natomiast pamiętać przede wszystkim o tym, by był równie wytrzymały, co wygodny (materiałowe kagańce, które wykorzystują weterynarze w trakcie badań, nie są dobrym rozwiązaniem na co dzień, bo uniemożliwiają psu swobodne oddychanie i otwieranie pyska, a właśnie w ten sposób pies się chłodzi).
W przypadku kotów, które poruszają się po okolicy swobodnie i bez właściciela, obroża z adresówką to też oczywiście mus, niezależnie d tego, czy zwierzę ma wszczepiony chip czy nie. Dla tych, które nie wychodzą z domu, to raczej uroczy dodatek niż konieczność.
– Niezbędne za to może się okazać sprawienie czworonogowi drapaka – inaczej pupil może zrujnować nam meble czy drzwi – zauważa ekspertka marki KiK. – Na szczęście projektanci tego typu sprzętów coraz częściej zdają sobie sprawę z faktu, że o ile kotu wygląd takiego drapaka jest obojętny, właścicielowi już niekoniecznie i wolałby, by akcesorium nie było zbyt pstrokate – dodaje. Drapaki w stonowanych odcieniach szarości, czerni, beżu czy brązu można znaleźć już nie tylko w wyspecjalizowanych sklepach zoologicznych, ale też sieciówkach oferujących wyposażenie i dekoracje do domu.
Trudny wybór
Można w nich też kupić specjalne posłania. Decyzja odnośnie sprawienia takiego może się jednak okazać tą najbardziej ryzykowną. Dlaczego? – O ile wiele z nich prezentuje się naprawdę stylowo i sprawia wrażenie niesamowicie wygodnych, niekoniecznie mogą przypaść do gustu czworonogowi. Po prostu – są takie psy i koty, które najbardziej lubią spać na podłodze lub kaloryferze i do zmiany nawyków nie przekona je nawet najbardziej komfortowe i ładne posłanie – wtrąca ekspertka marki KiK. – Niestety, o tym przekonamy się dopiero, kiedy sprezentujemy je pupilowi. Jeśli okaże się, że trafiliśmy w jego gusta, pamiętajmy, by zabierać ze sobą posłanie w podróż albo spakować je razem z karmą i innymi akcesoriami, jeśli sami wyjeżdżamy i zostawiamy nasze zwierzątko pod opieką kogoś innego – dzięki temu będzie się czuło mniej obco w nowym miejscu – przypomina.
Ta sama zasada dotyczy oczywiście też ulubionych zabawek pupila. Tych nie bez powodu jest do wyboru mnóstwo – niektóre psy oddadzą wszystko za piłkę do tenisa, inne za maskotkę, a jeszcze inne za zwykły patyk. Są koty, które wprost szaleją za błyszczącym sznurkiem, a inne będą biegać tylko za piórkiem…
Ale w sklepach można znaleźć również bardziej „zaawansowane” zabawki, które pomogą zapewnić pupilowi rozrywkę, kiedy sami nie możemy się nim zająć tak, jakbyśmy chcieli. Na przykład maty węchowe. – Materiałowe maty, które mają mnóstwo mniej i bardziej skomplikowanych przegródek, w których chowa się drobne smakołyki, mogą okazać się „strzałem w dziesiątkę” dla właścicieli psów, które często muszą zostawać same w domu – mówi ekspertka. – To ruchliwe zwierzęta, które potrzebują stymulacji. Jeśli im jej nie zapewnimy, mogą podgryzać meble albo niszczyć nasze rzeczy – uzupełnia i przypomina: – Duży ogród, po którym pies może swobodnie biegać pod nieobecność właściciela, wcale nie musi załatwić sprawy. Dla wielu czworonogów taka „swoboda” to niepotrzebny stres, bo zamiast się bawić, mają potrzebę nerwowego pilnowania posesji.
A co z wciąż budzącymi niemało kontrowersji ubrankami dla psów? Należy je traktować w kategorii fanaberii czy niezbędnego akcesorium? – Strojenie czworonogów w wymyślne albo urocze kostiumy to jedno, natomiast wkładanie im odzieży ochronnej na niepogodę ma spełniać zupełnie inną rolę. Nie tylko zimą, w trakcie mrozów, ale również kiedy silnie wieje albo pada deszcz – wylicza ekspertka z firmy KiK.