Wiele rekordów Guinnessa zostało ustanowionych dzięki temu, że ktoś znalazł sobie oryginalne hobby. Podobnie było w przypadku robota Toyoty do gry w koszykówkę. Projekt CUE powstał jako rozrywka po godzinach inżynierów Toyoty. Niedawno CUE trzeciej generacji ustanowił rekord Guinnessa w nieprzerwanych rzutach do kosza, trafiając 2020 razy pod rząd.
Księga Rekordów Guinnessa
Guinness World Records to dobrze znana na całym świecie organizacja, która notuje i certyfikuje wszelkiego rodzaju światowe rekordy. Co roku organizacja otrzymuje 50 000 zgłoszeń, a jednocześnie jej eksperci z własnej inicjatywy wyszukują osoby, przedmioty i wydarzenia, które mają szansę zapisać się w Księdze Rekordów Guinnessa. W maju 2019 roku, miesiąc po debiucie robota CUE3, zespół jego twórców otrzymał od Guinness World Records propozycję ustanowienia rekordu „Najwięcej nieprzerwanych rzutów do kosza przez robota humanoidalnego (w asyście człowieka)”.
Hobby godne inżynierów
Robot CUE został opracowany przez pracowników Toyoty w ich wolnym czasie jako hobbystyczny projekt. Pierwsze zaproszenie do ustanowienia światowego rekordu zespół otrzymał w marcu 2018 roku, kiedy robot był jeszcze daleki od ukończenia. W tamtym czasie CUE potrzebował 3 minut, by po oddaniu rzutu przygotować się do następnego. W tej sytuacji trudno było uznać to za nieprzerwane rzuty. Inżynierowie Toyoty mieli też obawy co do jego trwałości, dlatego odmówili udziału w inicjatywie Guinnessa.
Projekt CUE, początkowo hobbystyczny, po pierwszych sukcesach został włączony przez Toyotę do zadań ośrodka badawczo-rozwojowego, w którym pracowali jego twórcy. Dzięki wsparciu koncernu nabrał rozmachu i w ciągu roku powstały kolejne dwie generacje robota. CUE3 zadebiutował 10 kwietnia 2019 roku podczas meczu japońskich drużyn koszykarskich Alvark Tokyo i Sunrockers Shibuya.
Sportowy debiut inteligentnego robota
W trakcie ostatniej próby przed pokazem pojawił się problem techniczny, który uniemożliwiał robotowi wykonanie choćby jednego popisowego rzutu za 3 punkty z odległości 12 metrów. Na szczęście na oficjalnym pokazie w przerwie meczu wszystko zadziałało i CUE3 wykonał perfekcyjny rzut, którego nagranie od razu trafiło na Twittera japońskiej B.League. Film rozszedł się wiralowo i dotarł do ojczyzny koszykówki, gdzie został wyświetlony przez amerykańskie sportowe kanały telewizyjne.
Wtedy do CUE Development Team ponownie zwróciła się organizacja Guinness World Records. Tym razem po roku intensywnych prac i wielu udoskonaleniach zespół zdecydował się podjąć wyzwanie. Aby sprawdzić wpływ wielu kolejnych rzutów na silniki i części mechaniczne, zespół przeprowadził próbę 200 trafień.
Ile rzutów za 3 punkty wytrzyma robot?
Oficjalny sędzia Guinnessa wyjaśnił, że żeby ustanowić rekord, wystarczy, by robot trafił pod rząd 5 razy. Jednak po przekroczeniu pięciu trafionych każdy chybiony rzut miał zakończyć próbę i nie było szansy rozpocząć jej ponownie. Poza tym team Toyoty nie zamierzał zadowolić się 5 rzutami, gdyż taki rekord łatwo byłoby pobić innym zespołom. Po rozpoczęciu próby inżynierowie nie mogli dokonywać żadnych zmian w robocie ani sprawdzać jego stanu.
Tuż przed startem przeprowadzono ostatnią próbę, sprawdzono ciśnienie w piłce, dystans do kosza i wysokość położenia obręczy. Po pierwszych pięciu rzutach napięcie wzrosło, a kolejne tysiąc trafionych odbyło się w kompletnej ciszy. Nikt nie był w nastroju do rozmów. Tysięczny rzut robot wykonał po 3 godzinach i 18 minutach, ale sesja trwała dalej. Przez cały ten czas sędzia Księgi Rekordów Guinnessa nie mógł się ruszyć na krok – ani do łazienki, ani na posiłek. Robot wydawał się jednak w świetnej formie. W końcu zespół postanowił wyznaczyć cel, bo przecież próba nie mogła trwać w nieskończoność. W związku z udziałem Toyoty w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Tokio w 2020 roku twórcy CUE3 zdecydowali, że próba zakończy się po 2020 rzutach.
Nowy cel zwiększył napięcie wśród uczestników wydarzenia. Nikt nie wiedział, jak długo części mechaniczne robota wytrzymają powtarzającą się sekwencję ruchów. Ostatni, 2020. raz piłka trafiła do kosza po 6 godzinach i 35 minutach. Zespół konstruktorów Toyoty otrzymał oficjalny certyfikat za „najwięcej nieprzerwanych rzutów do kosza przez robota humanoidalnego (w asyście człowieka) – 2020 trafień”.
Trudne zadanie
Rzucanie do kosza z tego samego miejsca przez odpowiednio zaprogramowanego robota może wydawać się łatwe, jednak ci, którzy śledzili rozwój programu CUE od samego początku, wiedzą, jak wiele przeszkód musieli pokonać jego twórcy. Jeszcze pół roku temu CUE potrzebował minuty, by przygotować się do kolejnego rzutu, a jego celność także pozostawiała wiele do życzenia – robot trafiał raz na 30 rzutów. Teraz maszyna trafia za każdym razem i kolejny rzut wykonuje w ciągu 12 sekund od poprzedniego. Sztuczna inteligencja jest w stanie dostosować trajektorię lotu piłki do tego, w którym miejscu dłoni dokładnie piłka się znajdzie, a także do niewielkich zmian pozycji robota czy aktualnie dostępnej mocy i natężenia prądu.