Jak kolory wpływają na nasze życie

paleta barw

Rzeczywistość pozbawiona barw byłaby dla nas częściowo niezrozumiała – opowiada Agnieszka Dirks Aziralili, polska artystka, specjalistka od pozytywnych przestrzeni pro i sztuki pozytywnej – warto czasem zatrzymać się i zastanowić, jak bardzo intuicyjne jest dla nas zastosowanie kolorów w określonych sytuacjach.

Umaszczenie informacji

Co prawda zrozumienie symboliki zabarwienia jest zawsze osadzone w kontekście kulturowym, ale w całym zachodnim świecie odbieramy pewne tony podobnie. Zieleń jest na przykład bezpieczna, za zielonymi znakami kryje się dobra droga, a drzewa w mieście z pewnością ochronią nas przed prażącym słońcem – opowiada Aziralili. – Gdy w interfejsie użytkownika oprogramowania komputerowego przycisk jest zielony, to wszystko jest w porządku i możemy w niego klikać. Inaczej sprawa ma się z barwą pomarańczową – ta będzie nas już przed czymś ostrzegać i o czymś ważnym informować. Podświetlony na pomarańczowo przełącznik w urządzeniu sygnalizuje jego działanie, a środkowe światło na sygnalizacji świetlnej przygotowuje nas do zatrzymania się. Duża ilość jaskrawo pomarańczowej farby w pomieszczeniu nas z reguły rozprasza, bo przyciąga uwagę i trzyma nas w gotowości do działania. Czerwień z kolei, to już niebezpieczeństwo i blokada drogi. Krwi możemy się bać, a internetowy formularz nie może zostać wysłany, póki nie wypełnimy zaznaczonych na czerwono pól. Niebieska barwa jest kolei neutralna. Piszemy na ogół niebieskim długopisem, którym przekazujemy „zwykłe” komunikaty. Niebieski kolor prawie nie występuje w przyrodzie, ale ludzkość chętnie używa go do oznaczania swojej zantropomorfizowanej przestrzeni i przedstawienia wytworzonej energii elektrycznej. Biel jest zaś informacyjnie pusta. Białe komunikaty nie przekazują nam niczego samą swoją barwą, a jedynie treścią.

 

Stonowane emocje

Te same odcienie, które służą w komunikacji do przekazywania  informacji, mogą jednocześnie mieć  inne oblicze na płaszczyźnie emocji. Pełna siły czerwień rozpala naszą wyobraźnie, sięga w głąb nas i wydobywa nasze pragnienia, których wcale nie chcemy się bać. – snuje opowieść artystka  – Zieleń działa na nas kojąco, choć jest w niej też coś dzikiego i pierwotnego, w co chcemy się zanurzyć. Pomarańczowy ogień to nieokiełznany żywioł, a błękit to lot i wolność, ale granat jest już nieco niebezpieczny, bo toń bezkresnego oceanu może nas przecież pochłonąć, a mundur policjanta to władza, którą powinniśmy darzyć szacunkiem. Róż, pomimo mnogości zastosowań, jest jednak stereotypowo kobiecy, a fiolet pozostaje ezoteryczny i magiczny.  Szczególnym przypadkiem jest chyba czerń, która – choć mroczna i nieskończenie ciemna –  może być też pełna mocy, gracji i elegancji.

 

Kolory nowoczesnego świata

Przyzwyczailiśmy się do tego, że przedmioty wytworzone ręką ludzką mają z góry ustalone zabarwienie. Nasze telefony, klawiatury i myszki są zazwyczaj czarne, bo tym razem brak kolorów jest najbardziej neutralny, a wygląd jest urządzeń ma być w założeniu jak najbardziej użyteczny. Normą stało się jednak, że odzież sportowa – pomimo swojej praktyczności  – jest pstrokata, bo chcemy się za jej pomocą wyróżnić. Jaskrawością naszego codziennego stroju chcemy podkreślić nasz indywidualny styl i silny charakter, a kolorami ziemi reprezentujemy jakiś wewnętrzny spokój. Srebrne zegarki noszą wszyscy, a złote – choć te wcale nie muszą być droższe – wybierane są zwykle przez kobiety, a u mężczyzn symbolizują wyższy status społeczny. Młodsi odbiorcy wybierają jednak kolorowe zegarki, które w założeniu powinny wkomponować się w resztę ich codziennego stroju.  Panna młoda ma białą suknię, co oczywiście ma symbolizować jej czystość, tak jak czyste mają być lśniące urządzenia sanitarne i nasze jasne ściany w domach.  W szpitalach sterylne są z kolei bladoniebieskie i bladozielone maseczki i fartuchy operacyjne. Czysta biała kartka służy do notatek, ale już dostojnie kremowy papier przeznaczony jest do zapisków szczególnych i oficjalnych.

 

Przez pryzmat kolorów

Nie zapominajmy o tym, jak wielką rolę odgrywa nasycenie tych wszystkich barw! – mówi Aziralili – im starsi jesteśmy, tym rzadziej wybieramy krzykliwe tony. Do pomalowania naszych mieszkań stosujemy zwykle pastelowe farby, bo jaskrawe mogłyby być zbyt inwazyjne. Wyrazistość i „określoność” przedmiotów w naszym otoczeniu może nam się łatwo znudzić – mimo tego nie bójmy się kolorów! Eksperymentujmy z nimi, sprawdzajmy, jak na nas działają. Może zdarzyć się przecież, że czujemy się gdzieś źle, bo oddziałuje na nas bliskość niewłaściwych pigmentów. Warto czasem coś zmienić, ale nie powinniśmy od kolorów uciekać, na przykład w same szarości, które wydają nam się takie nowoczesne i minimalistyczne – prawda jest taka, że my barwnego świata po prostu potrzebujemy.

By redakcja serwisu

Dodaj komentarz