Raj na Ziemi oddalony o kilkanaście godzin lotu

wyspa

Miejsce otulone słońcem przez cały rok, gdzie człowiek może naprawdę zwolnić i nabrać oddechu. Teren, gdzie człowiek żyje w zgodzie z naturą, a pyszne owoce, cudna roślinność i zwierzęta nieustanie mu towarzyszą. Kraina, która jest istnym cudem natury położonym w Ameryce Centralnej prosto nad Morzem Karaibskim i Oceanem Spokojnym – Kostaryka.

Na taką dwutygodniową podróż, która przerodziła się w znacznie dłuższy pobyt zdecydował się Mariusz Budrowski, promotor zdrowego stylu życia, twórca społeczności „Odmładzanie na Surowo”. Stęskniony życia sprzed pandemii wybrał się wraz z rodziną w to magiczne miejsce, aby odpocząć od zamieszania, które obecnie trwa na świecie – zachwycony postanowił zostać nieco dłużej w miejscu otoczonym zachwycającą naturą.

Kraina wiecznego lata

Kostaryka to państwo, w którym pogoda oddziałuje na człowieka lepiej niż gdziekolwiek na świecie. Jest to miejsce ciągłego lata, choć o innym obliczu niż europejskie. Latu na Kostaryce nieustannie towarzyszy deszcz tropikalny, który nawiedza mieszkańców codziennie rano. Wtedy powietrze schładza się najbardziej. Deszcz powstaje z parowania lasu podczas całego dnia, co powoduje ciągły obieg powietrza oraz wody, tworząc tym samym idealne miejsce do życia dla wspaniałej roślinności i dla zwierząt. Za dnia ludziom na okrągło towarzyszy słońce, ciepło oraz piękna pogoda, a różnice temperatur w ciągu roku są niewielkie.

Człowiek nieustannie obcujący z naturą

Kostatyka to miejsce, w którym niewątpliwie mamy szansę na zbliżenie i pogłębienie stosunków z naturą. Costa Rica dosłownie oznacza bogate wybrzeże, i jest jak najbardziej prawdziwym stwierdzeniem o tej krainie geograficznej. Spotkamy tu ponad pięć tysięcy gatunków roślin i dziewięć tysięcy gatunków zwierząt, z którymi człowiek żyje w zgodzie. Człowiek na Kostaryce żyje za pan brat z naturą. Kostarykanie od dziecka uczą się, że z naturą trzeba żyć w przyjaźni i zgodzie. Nie ma zabijania zwierząt, nie ma niszczenia owadów, czy to nawet walki z gryzoniami – te zwierzęta żyją tu w zgodzie z człowiekiem – mówi Mariusz Budrowski.

Dzięki wilgotnemu klimatowi równikowemu mieszkańcy Kostaryki mają dostęp do świeżych owoców i warzyw przez cały rok. Wszystko dojrzewa i rośnie tu bardzo szybko. W Kostaryce nie obowiązują ograniczenia wynikające z pandemii koronawirusa. Jak mówi Mariusz Budrowski wynika to z faktu, że „Kostarykańczycy wiedzą, w jaki sposób mogą zadbać o swoje zdrowie”. Wyjątkiem są tylko duże miasta, chociażby stolica San José, gdzie należy nosić maseczki i stosować się do pozostałych obostrzeń, bo jest to miasto o bardzo dużej gęstości zaludnienia.

Kostarykańczycy żyją nie tylko w zgodzie ze sobą i naturą, ale również ze swoimi sąsiadami. Jako pierwszy kraj zdecydował się na zlikwidowanie armii już w 1948 roku. Nie opłaca się utrzymywanie wojska, ponieważ Kostarykańczycy uważają, że wszystko można załatwić pokojowo. Mają sporo policji, która dba o utrzymanie porządku, dzięki temu Kostaryka jest najbezpieczniejszym krajem w Ameryce Środkowej” – relacjonuje Mariusz Budrowski.

Miejsce nie tylko dla turystów

Kostaryka cieszy się całkiem dużym zainteresowaniem turystów, jest jednak także fantastycznym miejscem dla osób, które pragną zamieszkać w niej na jakiś czas oraz zanurzyć się w jej kulturze. Jest to rewelacyjne miejsce dla osób, które tak jak spora część Amerykanów, pragną spędzić tam również swoje emerytalne lata. Grunt oraz koszt budowy domu na Kostaryce jest stosunkowo niski, dlatego przeprowadzka tam może być w zasięgu Waszego portfela.

Kostaryka to miejsce, w którym można praktykować lifestyle „off grid”, i jest on tam całkiem popularny. Jest to kraj, w którym poczujesz się zupełnie wolnym człowiekiem, a występujące tam dary natury umilą Ci upływający beztrosko czas.

By redakcja serwisu

Dodaj komentarz